poniedziałek, 26 grudnia 2011

Nie szukaj ideału. Bo ideałów nie ma. Znajdź kogoś, kto zdenerwuje Cie jak nikt inny. Kogoś, czyj dotyk sprawi, że odlecisz do innego świata. Przy kim nie będziesz chciała udawać nic.

ONA – wciąż zagubiona
W przeszłość zapatrzona
TY – nie chciałeś jej słuchać
I nie umiałeś ufać
ONA – zrobiła dla Ciebie tyle,
Pamiętała każdą wspólną chwilę
TY – zacierałeś wszystkie wspomnienia,
A przez to straciłeś marzenie
ONA – płakała dniami i nocami,
Cieszyła się każdymi sekundami
TY – miłości innym nie dawałeś,
Ale czy tego żałowałeś?
ONA – kłamała, krzyczała, tysiąc łez wylała,
Aż tak Cię kochała!
TY – uczuć jej nie okazywałeś
I ciągle udawałeś
ONA - nadzieję swą straciła
I wszystko w przeszłość odrzuciła
Na samym dnie została
Nikt jej nie słuchał – chociaż krzyczała!
Miłość tu nie zwyciężyła
Tylko jeszcze bardziej pogrążyła.
Całe życie jednak TY przegrałeś
Mogłeś wygrać, lecz nie skorzystałeś.
ONA – choć kłamała, krzyczała, tysiąc łez wylała
Zrobiła coś jeszcze - POKOCHAŁA!



Gdzie teraz jesteś?
Tak bardzo Cię potrzebuje.
Myślisz, że jestem z kamienia,
A jednak coś czuje.
Moje życie nie ma sensu,
Chcę odejść nareszcie,
Chcę złapać wiatr w skrzydła,
Chcę znaleźć szczęście…
Wszystko co robię jest błędem,
Porażką jest każdy krok,
Odchodzę stąd powoli,
Zostaje już tylko mrok…  


Czasami zamknięta w czterech ścianach,
Siedzę pogrążona w marzeniach,
Tysiące Twych oczu spogląda na mnie,
Choć tak naprawdę Cię nie ma.
Nie będziesz nawet wspomnieniem,
Jedynie fantazją młodości,
Skarbem niedoścignionym,
Niespełnieniem miłości.
Po rozczarowaniu i bólu,
Ty jesteś moim lekarzem.
Po nieprzespanych nocach,
Nad ranem snów malarzem.
Jesteś jak gwiazdka z nieba,
Nieosiągalny dla zwykłej dziewczyny,
Czemu liczy się kasa?
Dlaczego nie liczą czyny?
Mam dosyć bycia na chwilę,
Nie chcę być zabawką w ich dłoniach,
A Twoja nigdy nie będę,
Taka jest życia ironia…  


Dlaczego moje marzenia,
Nigdy się nie spełniają?
Choć bardzo się staram,
W proch się rozwalają.
Czuje się taka mała,
W całym, wielkim świecie.
Wybaczcie że jestem taka,
Jakiej wy nie chcecie.
Do niczego się nie nadaje,
Przecież i tak wszystko rujnuje,
Czemu stoję w miejscu?
Przecież tak próbuje…
Przepraszam za moje kłamstwa,
Za moje gorzkie słowa,
Postaram się być lepsza,
I zacząć od nowa…  



Mało ale nie mam dzis czasu ; (

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz