poniedziałek, 11 marca 2013

#4

I wiesz , że nie ma ze mną lekko . że jestem niedojrzałą nastolatką , zakręconą , potrafiącą zagadać na śmierć i wiem , że często kiedy ględzę Ci nad uchem z dobrą godzinę specjalnie zamykasz mi usta pocałunkiem i znam na wylot te Twoje sposoby kiedy próbujesz robić wszystko żebym chociaż na chwilę zasnęła byś mógł odpocząć od ruchu jaki robię . wytrzymujesz to , że skaczę jak opętana po łóżku , podłodze i zrywając się tańczę w najmniej oczekiwanym momencie . nie grzeszę urodą , moje czarne długie włosy często się kręcą i przepraszam Cię , że zawsze kiedy chcesz się położyć obok mnie zaplączesz się w nie i musisz znosić moje krzyki . przepraszam że cię męczę, duszę i śmieje, że śpiewam a nie umiem i robię z siebie debila kiedy masz zły humor , ale nie złość się . mogę udawać największego debila by ponownie zobaczyć na Twojej twarzy ten cudowny uśmiech który tak cholernie uwielbiam.


i jestem taka nieogarnięta i taka pierdolnięta i czasem zakręcona i odrzucona , zagubiona i zraniona , zostawiona i porzucona


leżałam rozłożona z jego siostrą na kanapie oglądając serial , siedział na fotelu wkurzony grzebiąc coś w laptopie . - ona przyszła do mnie , nie do ciebie . spadaj do nauki . - powiedział do niej . - daj jej spokój , co się czepiasz . - stanęłam w jej obronie . wziął ją za nogi próbując zwalić z kanapy . po nieudanej próbie rzucił się na nas, zwaliłyśmy go z łóżka i wracając do laptopa marudził coś pod nosem. - o sms z bramki. - krzyknęła jego siostra marszcząc brwi. 'tu Filip, stoję pod twoim domem jeśli ci zależy - wyjdź. ' przeczytała i zrywając się pobiegła na zewnątrz a ten dumny skoczył na mnie, dusząc mnie ramionami. - ty wysłałeś tego smsa? - zapytałam. - tak,teraz się wydało że jej się podoba. - uśmiechnął się dumny z siebie. - ale ty jesteś tępy. jak mógł napisać z bramki jak podobno stoi pod domem? - zaśmiałam się. - nieważne, ważne że poszła i mam Cię tylko dla siebie. - pocałował mnie ciesząc się jak dziecko


Miłość dla każdego oznacz coś innego. Miłość łamie i leczy serca. Miłość jest wiarą, obietnicą teraźniejszości, która staje się nadzieją na przyszłość. Miłość jest rytmem, rezonansem, pogłosem. Miłość jest niezgrabna, głupia, agresywna i prosta, i ma tak wiele nieokreślonych cech, że nigdy nie można jej wyrazić słowami. Miłość to życie.


Nie myśl o błędach, większości z nich i tak już nie naprawisz..


Nienawidzę tego uczucia, gdy nagle czujesz się przygnębiony. Bez żadnego ostrzeżenia, bez oczywistego powodu. Po prostu to się dzieje. Czujesz się pusty i beznadziejny. Czujesz się zmęczony. Tak, jakbyś już nigdy miał nie ruszyć na przód. I kiedy ktoś pyta Cię: Co jest nie tak?, nie potrafisz odpowiedzieć, bo nic nie przychodzi Ci do głowy. Wtedy zaczynasz nad tym myśleć. I w tym momencie po prostu zdajesz sobie sprawę, jak dużo rzeczy jest nie tak.


mimo przeszkód, wylanych łez, niedomówień, dzielących nas kilometrów, różnicy wieku i odmienności charakterów, ja coraz bardziej czuję do Ciebie nieokreśloną falę ciepła za każdym razem, gdy w twoich tęczówkach widzę odbicie siebie



nadchodzi wieczór, kiedy musisz wybierać. rozważasz wartości ludzi, zastanawiając się których będzie Ci brakować najmniej. żegnasz się z jednym tylko po to, aby nie stracić drugiego. właśnie wtedy dochodzi do Ciebie, jak przywiązujesz się do innych oddając im cząstkę siebie. tą, której już nigdy nie odzyskasz. możesz ją jedynie pielęgnować. nie w sobie. w innych.



facet się za Tobą ugania, walczy o Twoje względy. masz go gdzieś. dopiero kiedy zacznie się interesować Nim inna, bądź zwyczajnie go stracisz, dociera do Ciebie, jak bardzo jest istotny i jakim darzysz go uczuciem.



Cicho, cichutko, nie boli, bólu nie ma, daj, pocałuje - bólu nie ma, nie ma zimy, nie ma złych ludzi i czerwonego światła na przejściu dla pieszych, nie ma drogich serów i pustych butelek szampana - nie ma bólu, nie ma zła.

Nie doceniamy chwil, dopóki nie staną się wspomnieniami



największym błędem jest to, że nie przystępujemy do walki z góry zakładając, że nie mamy szans na wygraną. dopiero w obliczach śmierci dochodzi do nas ile mieliśmy szans na bycie szczęśliwym. i jak wielu z nich, nawet nie spróbowaliśmy wykorzystać.


nigdy nie jest tak, że nie masz nic. masz wiele, tylko nie to, co akurat chcesz mieć.


Nigdy nie wiedziałam, że jestem w stanie pokochać kogoś tak mocno, że bez niego nie będę potrafiła odnaleźć sensu życia. Nigdy tego nie chciałam, broniłam się rękami i nogami, ale to wszystko na marne. Pewnego dnia pojawiłeś się w moim życiu, a od tamtej pory bywałeś już tylko częściej i częściej, a ja wraz z tym wszystkim stawałam się słabsza, bo poświęcałam dla ciebie wszystko, a świadomość, że pewnego dnia cię stracę, zabijała mnie od środka


Mam paru kumpli, którzy rzucą mi kwiaty na trumnę i paru skurwysynów, którzy czekają aż umrę



Więc nie pisz i nie dzwoń. Już nie rośnie tętno. I wszystko mi jedno. Ty to, tylko przeszłość.



Noc najlepsza pora na wszystkie przemyślenia. Na zastanawianie się nad sensem życia i dalszymi planami na życie. A, co najgorsze na wspomnienia.



bardzo się boję, że zostanę już taka niedokończona, że będę całe życie zestawem mniej lub bardziej nieudanych początków, tysiąckrotnie wycieranym gumką szkicem na nieszlachetnym papierze.



Ludzie bezczelni, o ciężkich charakterach najgłębiej zapadają nam w sercach.



Właśnie w tej sekundzie ktoś umarł. W tej sekundzie ktoś się narodził. W tej sekundzie ktoś walczy o coś, co ma każdy z nas, coś co jest tak naprawdę najważniejsze - życie. Przyznaj się, czekasz na coś, co tak naprawdę nigdy się nie wydarzy. Przyznaj się, że nie umiesz docenić tego, na co właśnie patrzysz. Nie umiesz zadbać o siebie, a tym bardziej o drugiego człowieka. Pogłębiająca się rana na Twoim sercu mogłaby być zaszyta, gdybyś tylko chciał. Uważnie spójrz na swoje odbicie w lustrze i zadaj sobie pytanie - czy jesteś szczęśliwy? Zwolnij, zastanów się i żyj chwilą. Ciesz się każdą sekundą, jakby to była ostatnia.


to cholerne uczucie, kiedy wydaje Ci się, że masz coś w dupie, a tak naprawdę boli Cię to zajebiście mocno.

niedziela, 10 marca 2013

#3

Nie każdego dnia mam ochotę się śmiać,
rozmawiać i mieć siłę zapomnieć.
brakuje mi niektórych ludzi. starych miejsc. dobrych imprez. szczerych rozmów. potrzebuję siły, ciepłych słów i bezpiecznych ramion. nienawidzę kłamstw, nieszczerych intencji i nieporozumień. chciałabym prawdziwej przyjaźni, szczęśliwej rodziny i wiecznej miłości.

Krzycz. Z bólu, z radości, z tęsknoty, z miłości, z rozpaczy, ze szczęścia. Powiedz to głośniej. Nigdy nie można być pewnym, że ma się kogoś na zawsze, bo można go stracić w ciągu sekundy, i nie zdążyć powiedzieć mu jak bardzo się go kochało.

Bywają momenty, kiedy nie wiesz, co zrobić, co powiedzieć, jak się zachować. Wtedy najbardziej potrzebna jest czyjaś pomoc I wtedy okazuje się, że osoba, która miała Ci pomóc wbija Ci nóż w plecy.

wypij ostatniego kielona wódki, zamknij oczy i pomyśl że kiedyś i tobie się uda w miłości.

Jeśli znajdziesz chłopaka który szczerze mówi o swoich uczuciach jesteś szczęściarą. W tych czasach jest moda na 'nie zależy mi', 'w dupie ją mam' 'co ja będę z nią przy kolegach?' itp. Ogólnie jest moda na skurwysyństwo.

Rezygnuje, poddaje się, stacza, opada na dno. Nie, nie dotknęła go jeszcze, ale mało brakuje. Gdy tylko zostaje sama, zamyka się w swoim świecie i marzy, bo już tylko to jej zostało. Płacze, gdy nikt nie patrzy, zdejmuje maskę wesołej, bezkonfliktowej, uroczej dziewczyny, może już kobiety, odkłada ją na bok i widać zniszczony, pełen bólu wrak kiedyś dobrze funkcjonującego pojazdu, poprawnie płynącego statku, normalnego człowieka. Jej oczy już się nie uśmiechają od dawna, odrzuca każdego kto chce się do niej zbliżyć, niczego nie czuje, niczego i nikogo nie potrzebuje. Dlaczego więc nie odejdzie? Bo myśli o swoich bliskich, stwierdziła, że będzie żyła tak długo jak jej dano z góry, będzie to nieszczęśliwa egzystencja, ale wytrwa, na pewno wytrwa..


To nie jest takie proste zapominać o ludziach, o wspomnieniach, o tych pieprzonych nadziejach, które mi narobiłeś i o tym wszystkim co nas łączyło.

Gdybyśmy umieli tak kochać... Jak umiemy nienawidzić...

Zacznij doceniać to co masz, bo świat zmusi Cię byś docenił to co miałeś.

co u mnie? jak zwykle. coś się sypie. ktoś się kłóci, ktoś się czepia. ktoś przychodzi. ktoś odchodzi. ja zostaje.

Zaczęło lać. Niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. Właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. Niezdarnie ją jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony. Wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. Zaniósł ją pod zadaszenie jednego z budynków. - Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. Po prostu Twoich trampek, było mi szkoda. - Powiedział, udając powagę. Oboje wybuchli śmiechem. On delikatnie się nachylił. Ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - To należy do mnie. - powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę. - A to do mnie. - powiedziała, całując go namiętnie

Życie nie staje się prostsze, tylko my silniejsi.

Spontan ? Spoko, tylko potem nie pierdol, że żałujesz.

sobota, 9 marca 2013

#2

- Co chcemy sobie przyrzec? - Że będziesz mnie kochał nawet wtedy, gdy będziesz mnie nienawidził. - Kochać się nawet wtedy, gdy będziemy się nienawidzić. Żadnego uciekania. Nigdy. Nikt nie odchodzi. Choćby nie wiem co. - Żadnego odchodzenia. - Co jeszcze? - Że będziemy się sobą opiekować. Nawet jak będziemy starymi, cuchnącymi w demencji. A jeśli dostanę alzheimera i zapomnę Cię.. - Codziennie będę Ci przypominał kim jestem. Opieka w starości, demencji i smrodku. To obowiązuje na zawsze.

siedzę teraz w krótkich spodenkach , za dużej koszulce z potarganymi włosami i nieumalowana ale gdybyś tak napisał smsa, żebym przyszła nie idąc nawet w stronę lustra przeskoczyłabym przez stertę ubrań z podłogi i psa rozwalonego w drzwiach i pobiegłabym do Ciebie kompletnie nie przejmując się tym , że wyglądam jak siedem nieszczęść bo wiem , że zawsze mnie akceptowałeś niezależnie od tego czy paradowałam w szerokim dresie czy obcisłych rurkach , z makijażem czy podkrążonymi oczami . byłam dla Ciebie najpiękniejsza zawsze i zawsze akceptowałeś moje wady i nawyki .. pewnego dnia czar prysł , odszedłeś a ja nie mogąc się pogodzić z tym faktem stoczyłam się na dno w którym teraz nadal tkwię a żadna dłoń nie została wyciągnięta w moją stronę.

wiele razy próbowałam Cię zrozumieć. uwierz, wiele. próbowałam już na leżąco, na siedząco, na stojąco, w kuchni, w salonie, na kapie, leżąc na podłodze, siedząc na lekcji, pijąc herbatę, biorąc prysznic, zasypiając. próbowałam w sukience, w spodniach, w samej bieliźnie. próbowałam w ciszy i próbowałam nawet w kinie. próbowałam latem, zimą, w deszczu i w upale. próbowałam już chyba w każdym miejscu, o każdym czasie, przy każdej czynności. i wiesz co? nadal nie rozumiem. patrze na to wszystko i nic. w głowie przewijają mi się tylko wspomnienia o Tobie. ale nawet one nie pomagają mi zrozumieć. zastanawia mnie to, czy sam rozumiesz jak postępujesz? nigdy nie potrafiłeś mi tego wytłumaczyć. a przecież tych chwil niepewności było już tak wiele. o wiele za dużo

Bo ktoś jest głupi, chudy, gruby, tłusty, brzydki, Bo zamiast spojrzeć w lustro łatwiej krytykować innych.

Nie, nie życzę jej źle, ja wiem na co szmata zasługuje.

Każdy z nas zna piosenkę przy której może popłakać, pomarzyć i pobyć samemu.

Oczekujesz na coś, a to nie nadchodzi, nie pojawia się, żadnego znaku, minimalnej nadziei, nic, pustka. Boli, nie?

Czasem bardzo ciężko jest lubić ludzi.

Chciałabym znów być dzieckiem. Takim, które wspina się po drzewach i biega po placu zabaw. Takim, które nie martwi się o wszytko. Takim, które nie ma żadnych problemów. Takim, które ma wszytko w dupie. Mała i odważna. Podchodząca do życia z uśmiechem i łopatą - by zakopywać dołki!

przyzwyczajaj się do rąk, do ust, oczu i do pleców - ale tylko do tych, które Cię chcą. w przeciwnym razie skazujesz się na cierpienie - bo to tak bardzo boli, bycie niechcianą.

W końcu znajdujesz osobę z którą możesz wszystko. Z którą uwielbiasz wszystko, począwszy od robienia kanapek poprzez rozmawianie, skończywszy na uprawianiu miłości. Osobę przy której nawet najbardziej prymitywna czynność jak spacer w deszczu potrafi być czymś niezwykłym, czymś niecodziennym. Każdy z nas czeka na osobę, dzięki której poranne wstawanie z łóżka będzie miało sens. Kiedy już ją znajdziemy, nie pozwólmy sobie jej odebrać. Szarpmy się z losem, walczymy z przeznaczeniem, ale nie pozwólmy pozbawić się szczęścia.

piątek, 8 marca 2013

#NEW

Głupim nazywa się człowiek, który mając kochającą go osobę, odrzuca ją. Robi to dlatego, bo myśli, że potrzebna jest mu wolność, która z biegiem czasu okaże się jego największym wrogiem..

Kiedy facet jest zazdrosny jest to w sumie słodkie. Ale kiedy kobieta jest zazdrosna zaczyna się III wojna światowa.

Najsilniej kochają Cię te osoby, które najmniej o tym mówią, a najwięcej okazują.

Najgorsze jest wtedy gdy odtrącasz naprawdę fajnego faceta, któremu na Tobie zależy tylko dlatego, że w głowie siedzi Ci frajer, który Cię zranił

Nie szukaj ideału. Bo ideałów nie ma. Znajdź kogoś, kto zdenerwuje Cie jak nikt inny. Kogoś, czyj dotyk sprawi, że odlecisz do innego świata. Przy kim nie będziesz chciała udawać nic.

życie wydaje się być łatwością. wstajemy wcześnie rano i pustymi ulicami zmierzamy do piekarni. po drodze wysyłamy jeszcze kilka nieszczerych uśmiechów i sprzedajemy na poczekaniu tanie ' wszystko dobrze ' . wracamy do domu by w spokoju zjeść śniadanie i zmobilizować się mocną kawą. wychodzimy, zakładając na ramię torbę i zakluczając drzwi, zostawiamy za nimi jakąś część siebie. pojawiamy się w szkole, ale duszą jesteśmy w niej nieobecni. oczekiwany koniec w efekcie niesie za sobą samotność. bezszelestne przewracanie stron książki, cicha muzyka i bose stopy pod rozgrzanym kocem. wieczór. lampka dobrego wina, pierwsza łza i odczucie bólu. noc. mocniejsze cierpienie i te cholerne wspomnienia, które rozsadzają głowę. samotność to piekło, którego nie da się przeżyć.

- Nadchodzi wiosna, nachodzą wspomnienia..
- Co ty pierdolisz! Nadchodzi wiosna - nadchodzą cycki.

Jedyną, idealną rzeczą w naszym życiu są wspomnienia, zarówno te dobre jak i złe. Żałujemy niepodjętych decyzji, śmiejemy się z licznych gaf, pocieszamy, że nie upadliśmy gorzej. Z rozbawieniem spoglądamy w przeszłość, zdając sobie sprawę, że żyliśmy całą pełnią i szalonymi pomysłami. Z dumą możemy rzec ` żyliśmy tak jak dusza zapragnie`, nie żałując już niczego.

Mężczyzna gdy kocha kobietę, nigdy jej nie zostawi, nie straci jej zaufania, nie pozwoli by przez niego płakała, nigdy nie spojrzy na inną i innej nie dotknie. NIGDY, bo ją kocha.

Singiel to nie określenie statusu. To słowo najlepiej opisujące osobę, która jest dość silna, by cieszyć się życiem nie będąc zależnym od innych.

Uwielbiam te chwile gdy siedząc na parapecie, patrząc się przez okno na deszcz i słuchając muzyki daje się ponieść mojej cudownej, nieujarzmionej wyobraźni.

Rozstali się pół roku temu bardzo to przeżyła . Co noc zasypiała w ręku z jego zdjęciem , budząc się trzymała je dalej i wszystko zaczynało się od nowa tak było codziennie . Którejś sobotniej nocy przyjaciółka zaproponowała jej żeby u niej została na noc , zgodziła się . Pogadali , wypili , pośmiali się i położyli się spać . Budząc się zobaczyła że nigdzie nie ma jego zdjęcia zapytała się przyjaciółki czy go nie widziała , odpowiedziała jej spójrz na stół . Patrząc widziała sam popiół pytając co to jest ? To jest On , kochana czas zapomnieć i żyć od nowa odpowiedziała jej przyjaciółka przytulając ją .

Najgorsza jest chwila, gdy zdaje się nam, że już po sprawie. Ale wszystko wraca i za każdym razem zapiera nam dech.

Bo to, czego brak nam obojgu to świat, w którym nie ważne są słowa.

nigdy nie każ mi wybierać. Bo jeszcze wybiorę źle

Miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty.