facet - gada , czasem wkurwia , kocha , denerwuje , całuje , przytula, daje ci powód do uśmiechu. chcesz więcej ?
Może i miewam te jak to określasz " humorki " . Może czasem jestem chamska, za szczera ? Może tyle razy powiedziałam coś co było szczere aż do bólu. Ale dzięki temu nie oszukuje ludzi.
Odwaga to panowanie nad strachem, a nie brak strachu.
czasem przychodzi taki moment w życiu człowieka, że trzeba zrezygnować, zapomnieć, pójść na przód. i nieważne, jak cholernie by ci zależało, jak trudne by to było. po prostu trzeba.
wiesz, to nie chodzi o to, że tak to wszystko się skończyło. Jedyne co
mnie boli to sposób w jaki mnie potraktowałeś. Ćwiczyłeś bez końca moją
cierpliwość i granice mojej wytrzymałości. Doprowadzałeś mnie do
obłędu. Bawiłeś się moimi uczuciami, ot tak, dla zabawy.
Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że ja wciąż wierzyłam, że w
głębi duszy nadal mnie kochasz, a te wszystkie świństwa to tylko taki
żarcik, wiesz, taki mało śmieszny, ale jednak żart. Naiwne. Nie
dopuszczałam do siebie myśli, że z mojego ideału zmieniłeś się w kogoś
zupełnie innego. Robiłeś ze mną co chciałeś. Żałuję, że dopuściłam do
tego, że miałeś nade mną pełną kontrolę, jeden Twój uśmiech doprowadzał
mnie do euforii, jedno zdanie do łez. Najbardziej żałuję tego, że z
mojego najbliższego przyjaciela stałeś mi się zupełnie obcy. To boli,
cholernie boli, ale z perspektywy czasu zdałam sobie sprawę, że po
prostu nie jesteś mnie wart, gdyż żadna dziewczyna na świecie nie
zasłużyła sobie na takie traktowanie.
Dlaczego świat jest wypełniony rozczarowaniami?! Dlaczego marzenia, które mogłyby wydawać się tak bliskie realizacji nagle legną w gruzach i nie zostaje po nich nic... tylko przykre wspomnienia i niewyobrażalny ból...?! Dlaczego...?!
Czasami chciałabym być kimś innym. Czasami chciałabym być wredną, zimną suką. Dlatego, że może wtedy bym nic nie czuła, na niczym by mi nie zależało, do niczego bym się nie przywiązywała, za niczym bym nie tęskniła.
traktuje Cię tak, jak Ty traktujesz mnie, proste.
Ktoś zapytał mnie kiedyś jaki jest sens w płakaniu Ja to wiem i bliskie mi osoby też doskonale się na tym znają. I kto nigdy na prawdę nie płakał i kto nigdy nie cierpiał, nie zrozumie, jak bardzo boli każda kolejna łza. Jak z każdą łzą odpływa kawałeczek nadziei. I nikt nie zrozumie ile znaczy każda rozmowa i jaką wagę mają poszczególne słowa, nikt kto nie był na skraju przepaści i nie poczuł, że powoli spada Kto nie utracił choć na chwilę poczucia godności, kto nie wie co to znaczy nienawidzieć siebie i nikt kto patrząc w lustro nie miał uczucia, że patrzy na złudzenie. Nie zrozumie nigdy, co to znaczy płakać i być smutnym. Żeby to zrozumieć trzeba to poczuć. Tak wielu nie potrafi czuć.
Boże,pozwól mi go dotknąć, poczuć,przytulić. Pozwól by był blisko.Daj mi go. Całego, na kilka sekund,pozwól spojrzeć w oczy,lekko dotknąć dłoni.Zniszcz wszystko, każdy kilometr, dzielący mnie od szczęścia. Proszę, Boże.
Nie żałuj niczego, co kiedykolwiek wywołało na Twojej twarzy uśmiech. Nigdy nie płacz przez coś, co kiedyś dawało Ci szczęście.
moje oczy czasami płaczą, kiedy głowa sobie przypomina.
sory, nie mam czasu jtr myśle ze dodam więcej .:(